Junip – Fields

Junip – Fields (Sound Improvement)

 

Barwne kauczukowe piłeczki zalewają jedno z amerykańskich miast, a wzruszenie tym widokiem potęgują delikatne dźwięki gitary akustycznej i melancholijny śpiew – zgadza się, to właśnie José González był współodpowiedzialny za bodaj najbardziej rozczulającą reklamę w historii telewizji. Nastrojowy cover piosenki „Heartbeats” z repertuaru The Knife przyniósł Szwedowi rozgłos i miano króla smętnych pieśniarzy. Ale przez sławę zaniedbał dwójkę przyjaciół z dzieciństwa, z którymi 11 lat temu założył zespół Junip.

Istnienie tria z Göteborga potwierdzała do niedawna jedynie epka z 2005 roku, a „Fields” to długogrający debiut grupy. Senny śpiew i prostolinijną mistykę nylonowych strun natychmiast rozpoznają fani solowych poczynań 42-letniego lidera, ale rytmicznie i brzmieniowo uzupełniają go perkusista Elias Araya i klawiszowiec Tobias Winterkorn. Ten pierwszy wydaje się tańczyć za bębnami. Drugi, zakochany w syntezatorach Mooga, wprowadza muzykę Junip w strefę retro. Razem ocierają się o folk i psychodelię późnych lat 60., a w „Rope & Summit” podchodzą nawet do granic krautrocka – aczkolwiek bez udawania, że zespół liczy więcej niż trzech muzyków. González zdaje się w kółko śpiewać jedną i tę samą melodię, ale to samo mówiono kiedyś o Dylanie. No i w towarzystwie okazuje się zupełnie pogodnym chłopakiem.

„Przekrój” 48/2010

 

 

Fine.




Dodaj komentarz