Okres poprzedzający muzykę

Jeśli Charles Ives miał rację, to najlepsze dopiero – a zarazem tuż – przed nami. Za Alexem Rossem, jesteśmy w 1915 roku:

[Charles Ives] Wyobrażał sobie świat, w którym muzyka docierała do ludzi bez pośrednictwa pieniądza. – Być może nie narodziła się jeszcze muzyka – pisał w „Eseju poprzedzającym sonatę”, który jest komentarzem do jego Sonaty „Concord”. – Być może jeszcze nigdy muzyki nie napisano i nie słyszano. Być może sztuka narodzi się wówczas, gdy ostatni człowiek, który będzie chciał ze sztuki wyżyć, zniknie, odejdzie na zawsze”.

 

Fine.




Dodaj komentarz