Best of Beehype (Lato 2014)

Best of Beehype (Lato 2014)

Zgodnie z nową tradycją podrzucam garść wykonawców, którzy w ostatnim, drugim kwartale beehype’owej działalności ucieszyli mnie najbardziej.

Oprócz poniższych pojedynczych strzałów polecam rosnące paczki regionalne na Soundcloudzie dedykowane Azji, Europie, Ameryce Łacińskiej, Afryce i krajom arabskim.

*

Australia

Empat Lima „Hanoi” (kilka języków na jednej płycie)

Białoruś

Mustelide „Smisl” (bo nie po angielsku)

Belgia

Lightning Vishwa Experience „Love When You Don’t Want It” (najlepsze retro sezonu)

Brazylia

Nobat „LSD” (dwugłos brazylijsko-angielski)
Don L „Morra bem, viva rápido” (western rapowy)
Romulo Fróes „Ó” (tembr roku)
Mombojó feat. Laetitia Sadier „Summer Long” (bynajmniej nie z sentymentu do Stereolab)
Russo Passapusso „Paraquedas” (parę brazylijskich kawałków można by jeszcze dopisać)

Chile

Berni Martínez „Cambié los ojos” (gra ciszą, głos, melodia)
El Gato, la Virgen y el Diablo „Piletu” (zaszumione ambienty + chwytliwy songwriting)
Arranquemos del Invierno „Tu en las montañas y yo en el mar” (chilijski Bon Iver)

Chorwacja

Sara Renar feat Barbara Munjas „Ljubav” (mogłoby hulać w polskich radiach)

Czechy

Bratři Orffové „Vymazán” (chyba najbardziej klimatyczna kapela czeska)

Dominikana

Carolina Camacho „Aire Libertad” (jedno z większych odkryć, cała płytka na Spotify)

Ghana/UK

Eric Lau & Tawiah „Let’s Begin” (z mocnej EP-ki dostępnej tutaj)

Grecja

Larry Gus „With All Your Eyes Look” (Sufjan Stevens z Grecji)

Gruzja/Ukraina

Sophie Villy „Man In The Mist” (>Katie Melua)

Filipiny

Cheats „Accidents” (z pozoru lekki indiepop, ale przyczepia się)
No Rome „Heaven”  („Czy twoja mama wie, że nagrywasz tak dobrą muzykę?”)

Francja

Moodoïd „La lune” (jak bardzo w muzyce słychać Francję)
Odezenne „Chimpanzé” (poza „Stalingradem” (?) nie rozumiem ani słowa, ale wzruszyłem się)

Indie

Sandunes (ft. Nicholson) „Slybounce” (>James Blake)
Tritha „Maacher Bajaar” (muzyka + obraz = total)

Indonezja

Dialog Dini Hari „Tentang Rumahku” (Indonezja kolebką melodystów¹)
Kunto Aji „Terlalu Lama Sendiri” (Indonezja kolebką melodystów²)

Islandia

Mammút „Þau svæfa” (mocny teledysk do mocnego utworu)

Izrael

theAngelcy „My Baby Boy” (zaczynał od europejskich ulic, skończy na open’erach)

Japonia

Shintaro Sakamoto „Nama de Odorou” (raz spotkaliśmy się z Pitchforkiem)
Uchuu Conbini „Everything Changes” (choć „Pyramid” było lepsze)
YankaNoi „Chigireta Umi” (walczyk roku, a za pianinem Shugo Tokumaru)

Kenia

Jarel „Let Go” (czyli czarna muzyka z czarnego kontynentu)
Naomi Wachira „I’m Alive” (jak wyżej)

Korea Płd.

Danpyunsun and the Sailors „공 Ball” (człek nawiedzony, ale muzyka na tym zyskuje)

Kostaryka

424 „Al Hueco” (dla teledysku – nie tylko dla fanów René Magritte’a)

Łotwa

Sturi Zevele „Taurini” (fanom folku polecam całą płytę)
Laika Suns „Ir Jau Vels” (gdyby Radiohead zależało na radiach)

Malezja

Noh Salleh „Angin Kencang” (Beatlesi żyją)
Heymun „Sailor” (z teledyskiem w stylu „Gerry”)

Mali

Anansy Cissé „Fati Ka” (rdzennie)

Meksyk

Porter „Murciélago” (czemu oni nie grają na polskich festiwalach?)
Ceci Bastida „Una Vez Más” (polecam na dzień dobry)

Niemcy

Von wegen Lisbeth „Kafka Luise” (niemiecki da się lubić)

Pakistan

Mai Dhai Band „Sarak Sarak” (rdzennie, od pierwszego usłyszenia)
The Tamaashbeens „Duniya Re” (rdzennie, od pierwszego usłyszenia)

Palestyna / Chile

Ana Tijoux y Shadia Mansour „Somos Sur” (z cyklu protest songi XXI wieku)

Portoryko

Samalot „Valle De Luz” (NIE TO NIE ISLANDIA, choć też wyspa)

Portugalia

Guta Naki „O Homem Que Dança” (ogólnie ładnie, ale zachwycili mnie anty-refrenem)

Republika Zielonego Przylądka / Brazylia

Marcia Castro ft. Mayra Andrade „Na Menina dos Meus Olhos” (ależ dwugłos)

RPA

Zaki Ibrahim „Draw the Line” (przejmujące w całej popowości)

Słowacja

Korben Dallas & Jana Kirschner „Spolu” (przebój na rytm i szept)

Tajlandia

Basement Tape „Parp-Derm” (tajlindie)
Two Million Thanks „1.9 มิติ” (piękne sceny)

Tajwan

Elephant Gym „Light” (Azja w ogóle ostoją math-popu)

Ukraina

Pianoboy „Rodeena” (niestety teledysk roku)

Włochy

Maria Antonietta „Abbracci” (dwie piosenki w dwóch minutach)

*

Polska jak zwykle zaskoczyła: trafili się pewniacy, ale międzynarodowe gremium postawiło też na artystów, o których większość moich znajomych – także po fachu – jeszcze nie słyszała. Notopop, Maja Koman, Natasza Ptakova, Martina M czy Oxford Drama to nie są wykonawcy z tysiącami kciuków na fejsie.

Ale dotyczy to większości wykonawców z innych krajów, i to też jakoś cieszy.

beehype

 




2 komentarze

  1. cstk00 pisze:

    Świetne zestawienie

  2. iammacio pisze:

    mega zestawienie. ładnie opakować i sprzedawać jako gotowe składanki :) keep up the good job :D

Dodaj komentarz