Apple Music, czyli lepiej późno niż wcześnie

Apple Music, czyli lepiej późno niż wcześnie

We wrześniu 1998 roku firma Diamond Multimedia zaprezentowała odtwarzacz mp3 Rio PMP300, jedno z pierwszych urządzeń tego rodzaju. Wkrótce pierwsze sztuki trafiły na amerykańskie półki sklepowe.

Bateria playera wytrzymywała nawet 12 godzin, za playera z 32 MB pamięci trzeba było zapłacić 200 dolarów, za dwukrotnie większą pojemność – 250 dol. Wraz z premierą odtwarzacza Rio wystartował sklep z legalnymi empetrójkami, RioPort.

Zaledwie trzy tygodnie po premierze futurystycznego wynalazku RIAA, osławione amerykańskie stowarzyszenie przemysłu muzycznego, zaapelowało do kalifornijskiego sądu o to, by nakazał wstrzymanie sprzedaży Rio, ponieważ jego producent miał złamać ustawę o ochronie praw autorskich.

Sąd początkowo się zgodził i dystrybucję Rio wstrzymano. I chociaż odtwarzacz został potem uniewinniony, i chociaż ostatecznie kupiło go ponad 200 tys. egzemplarzy, czym to jest w porównaniu z 400 milionami. Bo mniej więcej tyle iPodów od spóźnionej o trzy lata premiery sprzedało dotąd Apple.

*

Nie tylko historia odtwarzaczy mp3 uczy, że w branży muzycznej czy szerzej – rozrywkowej, technologicznej – pośpiech często nie popłaca. Dlatego pomimo powszechnego rozczarowania Apple Music…

daniel ek spotify apple music

…bardzo prawdopodobne, że Apple pomaszeruje teraz ścieżką wykarczowaną przez poprzedników, których będziemy sobie kiedyś wspominać tak, jak Rio. Być moze 15 mln płacących użytkowników robi pewne wrażenie, ale tylko bez kontekstu. Swego czasu sprzedanie 200 tys. odtwarzaczy mp3 też imponowało.

Fine.




Dodaj komentarz