Múm – Sing Along To Songs You Don’t Know

Múm – Sing Along To Songs You Don’t Know (Morr Music)

 

Niepozorność to wredna cecha: skreślą cię, zanim porządnie się przyjrzą. Múm ma ten problem. W uszach intelektualistów ratowały ich mikroelektroniczne sztuczki, którymi podłączyli się pod laptopowy boom przełomu wieków. Serca wrażliwców zaś Islandczycy zdobyli słodyczą dziecięcych głosów sióstr Valtýsdóttir.

Odejście tych ostatnich i konsekwentny dryf ku akustycznemu instrumentarium doprowadziły jednak zespół do momentu, w którym, mówiąc oględnie, mają przerąbane – szczególnie w czasach pobieżnego internetowego słuchania. Powściągliwymi aranżacjami nie zwrócą niczyjej uwagi, „islandzki klimat” przestał być atutem dobre kilka lat temu, a kompozycyjne walory ich nowej płyty – wydanej na 10. urodziny Múm – najwyraźniej nikogo nie interesują. Błąd! Może i nie są już „tamtym zespołem”, ale piosenki wciąż piszą lepsze niż ich równie dziecinni krewniacy z kontynentu. I tylko licha okładka „Sing Along…” zdradza, że za oknem islandzkiego studia kraj tonął w kryzysie. Nie zaczynajcie od tej płyty swojej przygody z Múm, ale i nie kończcie na niej.

„Przekrój” 38-39/2009

 

Fine.




Dodaj komentarz