Pitchfork: The U.S. pop singer Katy Perry posted lyrics to „Enter the Ninja” on her Twitter. Do you like her?
Die Antwoord: We don’t know who this is. Did she write all the lyrics out? Fok! Dis hectic!
Pitchfork: When did you realize Die Antwoord were reaching a big international audience via the internet?
Die Antwoord: We noticed on the 3rd of February. It was a full moon. We just stared at the computer screen. We started getting about 1000 emails per day. When it got to 5000 mails on day five, I just gave up, lay down on the floor and looked at the roof. It was like tripping on acid. But now every time we wake up it still won’t go away.
***
Hajp – nie hajp, żarty – nie żarty, z Dana Deacona też się śmiali. Die Antwoord niezależnie od tego, jak się do nich podejdzie – wymiatają. Przynajmniej werbalnie: poczynając od ichniego „r”, a kończąc na setkach absurdalnych foków. Jednocześnie sami opisom słownym się wymykają. Stąd ponadprogramową radość daje obserwowanie bezsilności zakochanej w etykietkach społeczności sieciowej wobec karkołomnej rapowanki „$O$”.
Nie zawsze jest tak wesoło i muzycznie świeżo jak w reprezentacyjnym „Enter the Ninja„. W drugiej połowie „$O$” napięcie wyraźnie siada, ale po godzinie chłonięcia tej egzotycznej południowoafrykańskiej inwazji słowno-produkcyjnej głowa każdorazowo i tak dymi na tyle, że trzeba odreagowywać jakimiś ambientami.
Zjawiskowi kompleksowo – muzycznie, wizualnie, ideologicznie, a podobno jeszcze kręcą film. Szkoda, że 5’Nizza się rozpadła, bo prędzej czy później może by się zderzyli, i to by dopiero była katastrofa.
tak się zastanawiałem, czy napiszesz o tej kapeli. Moim zdaniem, jakakolwiek by nie była pierwsza reakcja, jest to po prostu genialnie banalnie świetne. A wyrwany z kontekstu $O$? Świetny (ze swoim r) Jack Parow. Słucham tego niemal na okrągło – na zmianę z Owenem Pallettem
http://www.youtube.com/watch?v=Q77YBmtd2Rw&feature=player_embedded – cudo :D
teraz inne oblicze afryki daje o sobie znać.
też na to się natknąłem jakiś czas temu i skojarzyło mi się od razu z Goldie Lookin Chain.
Słuchałem ostatnio trochę bounce’u z początku lat 90. (głównie Nowy Orlean) i to byłoby pierwsze wyraźniejsze skojarzenie. Jestem wręcz gotów posądzić ich o bezpośrednie inspirowanie się rzeczami w rodzaju „Bounce (For The Juvenile)”. I nie chodzi tylko o słownictwo :-)
Dwa świetne składaki można znaleźć na:
http://www.cocaineblunts.com/blunts/?p=690
http://www.cocaineblunts.com/blunts/?p=5361
Nie mogę się uwolnić od tej muzy ostatnio