Skoro z polską muzyką nieszczególnie udaje się nam za granicą, to może lepiej spróbować z artykułami muzycznymi? Tak tylko pytam…
Niestety dwa lata nauki japońskiego to ewidentnie zbyt mało i zbyt dawno temu, by potwierdzić rzetelność tłumaczenia. Dlatego na wszelki wypadek odsyłam do oryginalnej wersji językowej.
damn! propsy!
Dopiero teraz zobaczyłem. Też gratuluję! Skoro to japońska wersja, to pewnie z bonusowymi, niepublikowanymi wcześniej akapitami.