W oczekiwaniu na edycję tegoroczną, którą tym razem rządzi Ann Powers, wykończyłem „Best Music Writing 2007”. Strawne dla mnie tylko w połowie, bo Robert Christgau skompilował antologię bardzo o Ameryce i dla Amerykanów – komuż innemu chciałoby się czytać dwa teksty o Barbrze Streisand albo rozkładać na czynniki pierwsze debiut Jaya-Z? Z treści dostępnych w sieci uczciwie polecam:
• „Being James Brown” Jonathana Lethema. Najlepszy artykuł poświęcony Brownowi, na jaki dotychczas trafiłem. Pierwotnie w „Rolling Stone”. (Z cyklu Zbyt długie, przeczytałem).
• „Imperfect Sound Forever” Nicka Southalla o maniakalnej kompresji dźwięku i Loudness War. Gdy artykuł ukazał się w „Stylus Magazine” zrobiło się o nim na tyle głośno, że Southall dopisał jeszcze post scriptum.
• Nieomal opuściłem „Always Coming Home” Erika Davisa, bo ileż można czytać o Joannie Newsom i „Ys”? Tekst okazał się odkryciem miesiąca. I utwierdziłem się w przekonaniu, że wielkie płyty nie powstają ot tak czy nawet przez ciężką pracę. Potrzebne są szczęścia i dramaty, ryzykowne spotkania i niewygodni współpracownicy, a do tego niewiarygodne zbiegi okoliczności.
• „Nica’s Story” Davida Kastina (zaczyna się od „As if heralding the passing of a mythic hero”). Opowieść o „baronowej jazzu” – przedziwnej postaci łączącej losy jazzmanów różnych światów. Pomieszkiwał u niej Thelonious Monk, a Charlie Parker zakończył żywot. Możecie ją kojarzyć z filmu „Bird” Clinta Eastwooda – albo tuzina jazzowych standardów z „Nica” w tytule.
• Reklamowany już tutaj sercołamacz „A Double History of the Supremes’ Love Child” Michaelangelo Matosa.
• David Byrne krótko o Sun O))).
• „On Top”, czyli Sasha Frere-Jones z „New Yorkera” o karierze Mariah Carey.
• „A True Hipster” (plik PDF): Robert Forster wspomina Granta McLennana, zmarłego przyjaciela i partnera z The Go-Betweens.
Wcześniej wybierałem co lepsze z edycji 2008 oraz 2009