Jak wynika z ankiety (1700 osób) przeprowadzonej przez PRS For Music (globalny ZAiKS), najchętniej przy:
1. R.E.M – Everybody Hurts
2. Eric Clapton – Tears in Heaven
3. Leonard Cohen – Hallelujah
4. Sinead O’Connor – Nothing Compares 2 U
5. U2 – With or Without You
6. The Verve – The Drugs Don’t Work
7. Elton John – Candle In The Wind
8. Bruce Springsteen – Streets of Philadelphia
9. Todd Duncan – Unchained Melody
10. Robbie Williams – Angels
Jeśli o mnie chodzi, to nie muszę słuchać – sam rzut oka na tę listę!
rece opadaja. linkowalem na twitterze, ale bez reakcji. to trzeba przemilczec.
Podlinkuję własne przy okazji – http://rateyourmusic.com/list/Giuliani/tearjerkers
ciekawie wydają pieniądze. to na zlecenie producenta chusteczek? dramat.
Przemilczeć (i opłakać) należałoby nową płytę Elektrycznych Gitar, ale to zbyt kuszące:
„ELEKTRYCZNE GITARY „Historia”
Nowy album o wymiarze edukacyjnym i historycznym!
Płyta ta zawiera dziesięć utworów poświęconych historycznym wydarzeniom których okrągłe rocznice przypadają w bieżącym roku, ale nie tylko…
tracklista „Historii”:
Swarożyce
Historia niczyja [szkoda że nie Ziemia niczyja – mh]
600-lecie Bitwy Pod Grunwaldem
30-lecie Solidarności
30-lecie NZS
90-lecie Bitwy Warszawskiej
400-lecie Bitwy Pod Kłuszynem
Dywizjon 303 (nawiązujący do 70-lecia Bitwy o Anglię)
Dwudziestolatka (dotycząca pierwszych wolnym wyborów w Polsce)
oraz „Ucieczka” (o 60-tej rocznicy ucieczki i bohaterskiej śmierci Jana Kępy) ”
(…)
Jednocześnie nadmieniamy że w roku 2010 przypada również 20-ta rocznica powstania zespołu.”
***
@ Mateusz – fajnie, że wyłapałeś GY!BE. O 'Fake Plastic Trees’ sam pomyślałem od razu (i w zasadzie tylko o tym). Za to 'Hope There’s Someone’ wyciska łzy raczej pięknem niż smutkiem :-)
evedybody hurts to obecnie jedna z moich najmniej ulubionych piosenek REM, starsznie pretensjonalnie mi to brzmi po latach
A tak z innej beczki, to jak to sie stalo, ze w Twojej bardzo trafnej przekrojowej recenzji Deerhuntera znalazly sie informacje, ze Cryptograms jest sprzed 10 lat a plyta nazywa sie Halycon Days? :C
Pierwsze to pewnie efekt skrótów (miało być dziesięć lat aktywności), drugie – wina wpisywania z pamięci późną nocą, bardzo przepraszam (chociaż Halcyon akurat nie jest Halyconem ;-) I dzięki za zwrócenie uwagi.