Nico Muhly – I Drink The Air Before Me (Decca Classics)
Grizzly Bear, Antony Hegarty, Bonnie „Prince” Billy, Jónsi, Sam Amidon, Mew, Björk – Nico Muhly to ulubiony aranżer alternatywy. Tym razem 29-letni Amerykanin, nie po raz pierwszy, objawia się jako samodzielny kompozytor za sprawą partytury „I Drink the Air Before Me” powstałej do quasi-baletowego spektaklu o tym samym tytule.
„Duża i ekstatyczna” – jak mówi sam Muhly – praca zamówiona przez choreografa Stephena Petronio miała nawiązywać do „sztormów i niepokojów życia na wybrzeżu”. Wbrew oczekiwaniom Muhly szczędzi nam gatunkowych mezaliansów. Poza chórem dziecięcym, który wita i żegna słuchacza oraz transowym „Storm Center” podpartym klubową stopką Muhly osadza swoje dzieło w minimalizmie Philipa Glassa. I jest to o tyle naturalne, że właśnie pod okiem Glassa stawiał swoje pierwsze b-molle.
Atutów trzeba szukać gdzie indziej. Może to niezliczone instrumentacje, a może geny (matka maluje, ojciec kręci filmy) uczyniły Muhly’ego mistrzem barw i dyskretnej inżynierii nastroju. Nawet jako kompozytor okazuje się więc przede wszystkim aranżerem. Czekam na operę zapowiedzianą na 2011 rok, a jeszcze bardziej na trzydziestoletniego Muhly’ego w wydaniu niesłużebnym.
(źródło: Machina)