Steve Reich – Double Sextet, 2×5 (Nonesuch)
Siedemdziesięcioczteroletni już Steve Reich na płycie „Double Sextet, 2×5” zestawia- dwie kompozycje napisane w latach 2007–2008, z których pierwsza należy do najlepszych przykładów jego autorskiego wariantu minimalizmu, a drugą trzeba zaliczyć do ambitnych porażek.
„Double Sextet”, zamówiona i wykonywana tutaj przez amerykańskich kameralistów z zespołu Eighth Blackbird, w ubiegłym roku przyniosła Reichowi prestiżową nagrodę Pulitzera. To 22-minutowa kompozycja rozpisana na dwa bliźniacze sekstety. Każda z par instrumentów – wiolonczela, skrzypce, fortepian, wibrafon, flet i klarnet – zakleszcza się ni to w dialogu, ni to w imitacji, tworząc konstrukcję pełną napięć i stłumionych melodii. Co ciekawe, samemu kompozytorowi jest obojętne, czy „Double Sextet” rzeczywiście wykonuje zdublowany sekstet, czy też pojedynczy skład wspierany przez taśmę.
Reich już w latach 80. sięgał po gitarę elektryczną, ale utworem „2×5” wprowadza do filharmonii cały rockowy kwintet. Znów stawia muzyków przed lustrem. Mamy więc cztery gitary elektryczne i dwie basowe, dwa pianina oraz parę zestawów perkusyjnych pod kontrolą członków nowojorskiego Bang on a Can. „2×5” po raz pierwszy zaprezentowano latem 2009 roku podczas występu z Kraftwerk. W wydaniu studyjnym przypomina jednak podkoloryzowaną wprawkę do tego, co sam robił już blisko pół wieku temu.
„Przekrój” 47/2010