Fragmentacja

 

Na podstawie 750 głosów, które na swoim blogu zebrał Blackdown. Jednocześnie dobra i zła wiadomość dla młodzieży: niby mnóstwo do ogarnięcia, ale i tak łatwiejsze to od ambicji wciśnięcia singla do choćby jednej w miarę popularnej rozgłośni radiowej, o telewizji nie wspominając. Magazyny online dostały pięć razy więcej głosów niż papierowe.

Więcej wykresów → 

.

Fine.




7 komentarzy

  1. matziek pisze:

    Trochę to smutne, bo nie widać opcji „polecił mi kolega”, chyba że za taką uznać „Heard about it via Twitter or Facebook” albo „None of the above”.

  2. Marceli Szpak pisze:

    A gdzie „just loved that nice picture on cover”?

  3. Maciek, bo obecnie, jak coś wymaga od Ciebie czegoś aniżeli 2 kliki, to większość użytkowników na to nie godzi się. Dlatego powstały tak proste przyciski jak „like” czy „tweet” – nowe formy konsumpcji treści/ informacji. A co do wpływu magazynów online, to nie dziwie się. Gdzieś czytałem taką opinię, że recenzja na Pitchworku to często „być albo nie być” dla danego wydawnictwa. Oprócz tego warto także zauważyć na wagę blogów oraz SoundClouda. Z kolei na YT treść muzyczna stanowi circa 1/3 ruchu na tym serwisie wideo.

  4. Zdecydowana większość to Internet. Niby przewidywalne, oczywiste, a jednak czuję jakąś taką dziwną „ej, aż tyle?”.

    Z drugiej strony @matziek ma rację, bo brakuje nadal aktywnych form typu właśnie koledzy czy pożyczanie sobie płyt (co z tego, że CD-R). Ale to byłby pewnie tak niski odsetek, że nawet niewart wspomnienia na wykresie.

  5. Mariusz Herma pisze:

    Ankietowani to oczywiście publiczność szczególna – generalnie „londyński bas”. Ale w innych „młodych” okręgach stylistycznych spodziewałbym się co najwyżej przepływów pomiędzy źródłami sieciowymi (tu np. nadreprezentacja miksów/podcastów względem Youtube). Pomijam „tradycyjne” gatunki typu poważka, jazz czy klasyczny rock, które pod tym względem opóźnione są o te kilkanaście lat.

  6. jjjjjjjj pisze:

    Ciekawe, czy w tym „buy” zawiera sie rapid/torrent/blogszop. I jezeli nie, to jak roznilyby sie wyniki gdyby zapytac o download. Albo o stream. Przeciez pewnie wiekszosc tych osob slucha przed zakupem.

  7. Szubrycht pisze:

    nie wiem, dlaczego państwo szanowni odnoszą to do lokalnych doświadczeń. to o świecie w którym są print magazines, specialist radios i record shops (a w nich reviews).

Dodaj komentarz