Amerykański gest

Zamorskie święto 4 lipca uczciłem występem Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Massachusetts w sali koncertowej Uniwersytetu Chopina.  W repertuarze XX wiek i zupełnie przyzwoite brzmienie, mimo że większość wykonawców nie pije jeszcze legalnie alkoholu nawet w Polsce. Jest miło.

Po trzech kwadransach dyrygent zaprasza na scenę grupkę polskich, równie młodych muzyków, aby dołączyli do amerykańskich rówieśników celem wykonania wiązanki popularnych polskich melodii w aranżacji dętej. W skład wiązanki weszły:

• Boże, coś Polskę
• Marsz Pierwszej Brygady („Legiony to”)
• Lulajże Jezuniu
• Mazurek Dąbrowskiego
• Sto lat

I tak okazuje się, że nawet amerykańskie orkiestry mają coś z rodzimych strażackich.

.

Fine.




Dodaj komentarz