Rozmawiałem z najlepszym muzykiem świata – na podobne stwierdzenie można się było porwać bez narażenia na LOL z tej czy innej strony bodaj tylko za Bacha. Co innego szachy. (Jeśli nie wyświetla się cały artykuł – spróbuj F5).
Tuż po naszej rozmowie Magnus Carlsen zdewastował prestiżowy turniej w Wijk aan Zee, poprawiając własny rankingowy rekord wszech czasów. Kiedy tę holenderską wioskę odwiedzał po raz pierwszy – w 2004 roku, ledwo skończył 13 lat – zrobił coś pięknego: oddał konia, oddał gońca, oddał wieżę, wygrał.
.