Frightened Rabbit – Pedestrian Verse (Canvasback/Atlantic)
Poniekąd casus wydanego ledwie dwa tygodnie wcześniej longplaya kolegów zza muru Hardiana, The Joy Formidable. Równa płyta z kilkoma ponadprzeciętnie zacnymi refrenami, tyle że w stylistyce przejętych gitar-hymnów, które era twittera brać na serio jakby nie pozwala. Wśród zalet, obok melodii i tylko sporadycznego sięgania po falset autorstwa Scotta Hutchisona, odważnie wysunięte na plan pierwszy bębny, brzmiące dzięki temu o niebo lepiej niż pudełeczka większości pokrewnych kapel.
Za miarę ich ambicji i zwierciadło wrażliwości na obecnym etapie kariery uznałbym „December’s Traditions”. Rodzaj czterominutowej suity, w której łzawe wyciszenia płynnie ustępują kreszendom, aranże wielościeżkowe postpunkowej surowicy. Względnie ciekawe i bezwzględnie chwytliwe. Ale z okrutnie ograniczonym terminem przydatności. I brakiem perspektywy pociągnięcia tematu dalej, bo po pięciu pełnometrażówkach wydeptali już tę okolicę do gołej ziemi.
.