Waga wagi

Great Wall Music FestivalXiami to chiński odpowiednik Spotify, Deezera czy WiMPa, tyle że mniej wyczulony na umowy licencyjne. I między innymi dlatego bogatszy o rozmaite swoistości. Chińczycy mają na przykład całą dyskografię znanego niektórym także od środka Lux Occulta – w opisie są nawet polskie znaki! – podczas gdy wspomniana kapitalistyczna trójca streamingowa zgodnie udostępnia zaledwie jedną składankę.

Dzisiaj zauważyłem, że Xiami oferuje bonusy również w zakresie informacji. Oprócz narodowości artysty czy daty urodzenia w opisach pojawiają się takie szczegóły jak wzrost, waga, grupa krwi, imiona kotów (喔咪 oraz 北灰), psa (po prostu „pies”), preferencje kulinarne czy modowe, wreszcie rzeczy najbardziej (sport, sen, muzyka) i najmniej ulubione (picie!). Skrzyżowanie Spotify z Pudelkiem przyszłością streamingu?

A co do przyszłości, to obrazek na górze może stanowić odpowiedź na pytanie, gdzie zachodnia prasa muzyczna zamierza poszukać dla siebie drugiej szansy. Bo gdy na całym świecie papier emigruje się do internetu, w Chinach wprost przeciwnie.

.

Fine.




Dodaj komentarz