Słuchając nowego singla Doroty Masłowskiej, od razu przypomniała mi się „Jadzia”, klasyk kabaretu Mumio sprzed kopytka. Inny bit, ta sama ekspresja.
Przy tej radosnej okazji chciałbym spytać: gdybyście mieli polecić światu 2-3 polskie utwory z ubiegłego i ewentualnie obecnego roku, co byście temuż światu podsunęli?
.
Mnie ten singel mocno kojarzy się z Niweą. Tylko mniej depresyjną.
poleciłbym „Dancingową piosenkę miłosną” Pablopavo, „Późne królestwo” Alamedy i „Premiere Grande Polonaise” Maseckiego. I w bonusie Jacaszkową „Bogurodzicę”.
http://ampacity.bandcamp.com
Hm, zależy co lubi „świat”, to biorca szeroko zakrojony, wiadomo, jedni lubią oliwki, inni śliwki… Ja bym pokazał coś okołorockowego i po polsku (pewnie coś Waglewskich, pewnie „Ojciec”), coś chwytliwego-tanecznego nie po polsku (Bokka „Town of Strangers”? „Gucci dough” Kixnare?) i coś awangardowego (Stara Rzeka? Masecki?).
Albo – edukacyjnie i zupełnie w etno, i wtedy Prusinowskiego „Po kolana w niebie”, np to zderzyć z innym wykonaniem tego samego Kapeli ze Wsi Warszawa, i jeszcze Rutą na koniec dołożyć.
Co mi przypomina jak daaawno temu jeden z dziennikarzy (który to był? nie pamiętam) woził ze sobą za granicę „Transmission into your heart” grupy Houk jako miernik, że Polak potrafi. Pozmieniało się od tego czasu:)
Oj, coś linki pomieszałem, sorki. Jeszcze raz, mam nadzieję, że teraz ok: tu Prusinowski: „Musiałaś ty dziewcze co umieć”, tu Kapela interpretująca ten sam utwór, a tu Ruta z Chorobami dziedzicznymi
Celowałbym w miarę blisko środka, ale takiego mieszczącego i Kapelę, i Pablopavo, i Kixnare.
Stubsów, Hatti Vatti – Wonderful World (dawno się tak nie uzależniłem od polskiego kawałka) i żeby się zapoznali z lokalnym kolorytem, to albo Rau albo Gospel (Rau ten: http://www.youtube.com/watch?v=2s177L8LZuI Gospel obojętnie w sumie jaki, ale może ten: http://www.youtube.com/watch?v=WXECPJBYGjg )
do skojarzeń z Masłowską dorzuciłbym słusznie czy niesłusznie Kitty Pryde. Masłowska nie stara się rapować, ale wydaje mi się, że to podobny typ ekspresji.
Nie zagłębiałem się w teksty Kitty, ale myślę, że amerykanski odpowiednik naszego „mega” też bywa istotnym elementem jej piosenek. No i trzeba dodać że amerykanka jest 10 lat młodsza co w operowaniu takim językiem ma kolosalne znaczenie.
mastakaspa stworzył kiedyś taką propozycję:
http://www.mixcloud.com/mastakaspa/made-in-poland/