W tym roku chciałem zrobić wam niespodziankę i z okazji wiadomego dnia zorganizować wywiad. Może nie z samym liderem Talk Talk – sama myśl budzi uśmiech – ale może na rozmowę dałby się namówić dobry duch zespołu, Tim Friese-Greene? Spytałem:
Dear Mariusz,
Thank you for your email. I’m afraid for some years now it has been my policy to do no more interviews about Talk Talk. This is because it was a long time ago, and as an artist I think it is important to look forward and not back.
I am sorry not to be of more help to you, and wish you all the best.
Regards/Tim
.
Pójdę więc za jego radą i zamiast wspominać, napiszę o tym, co dziś. Pierwszy dzień wiosny, po krótkiej zimie budzą się pszczoły, po roku przygotowań budzi się i beehype.
.
Ale czad!!!
Tak. Czad Brat!
bardzo fajna stronka, czy to Polacy sa głównymi założycielami?
Po pięciu latach starań komentarz od starszego brata! Jak mawiamy na południu: wartało.
@br – pewnie napiszę jeszcze parę słów o genezie, ale tak – ja zadbałem o korespondentów, a Tomek Buszewski o łamy. To oczywiście zalążek, celem jest cały świat.
Świetne.
Strona super, czekam na dalszy rozwój.
A tak z innej beczki, to warto zauważyć, że wczoraj wiosennie obwieszczono koncerty Kate Bush!!!
To chyba większe i bardziej niespodziewane wydarzenie od wydania przez Bowiego płyty rok temu.
Zgadzam się. Może i Hollis wróci? :-)
Co za fantastyczna strona, przesłuchałem już chyba połowę tego co się tam znajduje. Czy gdybym też chciał zostać polecającą pszczółką to mogę?
Pomysł jest przedni, bardzo podoba mi sie brak muzyki z USA i UK, bo i tak wszedzie jej pełno.
Dzięki takiemu serwisowi można odkryć mnóstwo ciekawszej muzyki, która nie ma siły przebicia, chociażby przez barierę językową.
Jest jeszcze kwestia podziału gatunkowego, może z czasem warto o tym będzie pomyśleć? Z Polski jak na razie widzę tylko szeroko pojęte rejony popowe.
Poza własną potrzebą, z tego wniosku się ta strona zrodziła – mnóstwo wspaniałej, ale z różnych względów pochowanej (mimo sieci) muzyki pozostaje w narodowych granicach, a trzeciorzędne londyńskie pitu-pitu trafia na główne strony wszystkich pitchforków świata. W ostatnich tygodniach spływała do mnie ta muzyka i mam poczucie, że to był najprzyjemniejszy muzycznie miesiąc w moim życiu.
Kuba – z Polski jesteśmy już we dwóch z Arturem, a w wymiarze oficjalnym staramy się przyjmować korespondentów mieszkających faktycznie w danym kraju. Ale jeśli dasz mi znać, gdy trafisz na coś fantastycznego z dowolnego kraju, to będę Ci szalenie wdzięczny. Przekażę znalezisko lokalsowi z prośbą o notkę i wrzucamy na główną.
I jeszcze taka ciekawostka: nadrzędną zasadą serwisu jest podwójna weryfikacja. Szalenie trudno ocenić, na ile muzyka z własnego kraju będzie atrakcyjna dla słuchaczy z innych – stąd chociażby faktyczne fiasko Music Alliance Pact. Dlatego nie puszczamy niczego automatycznie, każdy kawałek musi się spodobać także osobom z paru innych krajów.
Przygotowaliśmy więc z Arturem 18 mocarnych polskich kawałków z ostatnich kilkunastu miesięcy i rozesłałem je po świecie. Były tam różne UL/KR-y i Króle, Kapele ze Wsi i Misie Ff. Po dobie przyszły thebestofy z trzech krajów:
– Belgia:
Bokka – Town of Strangers
Fismoll – Let’s Play Birds
Kari – Hurry Up
XXANAXX – Stay
Pablopavo i Ludziki – Dancingowa Piosenka Miłosna
– Włochy:
Bokka – Town of Strangers
Kari – Hurry Up
Fismoll – Let’s Play Birds
Brodka – Varsovie
Wovoka – John The Revelator
Rebeka – Melancholia
Dawid Podsiadlo – Trojkaty i Kwadraty
Sorry Boys – Phoenix
– Indonezja:
Bokka – Town Of Strangers
Brodka – Varsovie
Dawid Podsiadlo – Trojkaty i Kwadraty
Fismoll – Let’s Play Birds
Julia Marcell – Echo
Rycerzyki – The Mating Season
Mela Koteluk – Wielkie Nieba
Kari – Hurry Up
Wypada Bocce pogratulować niebywale uniwersalnego kawałka.
Ciekawe! Te zestawienia pokazują też, że język jednak jest barierą. Do pokonania, ale jednak, jak widać, anglojęzyczne piosenki bardziej chwyciły.
Po wczorajszym entuzjazmie i przesłuchaniu wielu utworów (Alsarah & the Nubatones!) utwierdzam się w przekonaniu, że to jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu. Podoba mi się wszystko, od ładnej, prostej i czystej strony graficznej, przez funkcjonalność, po pomysł. Mam nadzieję, że beehype stanie się tak popularne jak na to zasługuje.
Niezależnie od konszachtów – też mam taką nadzieję. Bo te rzeczy naprawdę zasługują na rozgłos.
Aha, przyjmę wszelkie uwagi co do strony – od jakichś przeoczeń przez problemy techniczne po kwestie natury ogólnej.
Brawo! Trzymam kciuki i zdecydowanie będę zaglądać.
Szczególnie wielkie brawa za utrzymanie planowanego terminu startu. To się stosunkowo rzadko zdarza :)
Wspaniała strona! Gratuluję pomysłu i roboty – tego nam było trzeba. Dobra nazwa – wkrótce tylko to nam z pszczółek zostanie. Podoba mi się też, że jest o pojedynczych piosenkach, zamiast zabawy w recki płyt i ocen w stylu „8.7”.
P.S. Autor „beehype” to tylko Ty, tak?
P.S. P.S. Czy będzie też o starszych kawałkach, czy tylko o nowościach, czy jeszcze nie wiecie?
Docelowo na pewno chcielibyśmy zająć się kanonami poszczególnych krajów (setka mocarnych odcinków!). Ale na początku jednak nowa muzyka, jej hajp najbardziej potrzebny.
Wielki gratulacje! Znakomity projekt, świetne wykonanie. Rozpiera duma, że tak odważna i potrzebna inicjatywa dla światowej muzyki jest „made in Poland”. Trzymam kciuki i biorę się za klikanie i reklamowanie. pozdrawiam :)
spóźnione, bo pierwsze dni wiosny spędziłem bardziej w realu niż wirtualu, ale najszczersze gratulacje. fantastyczny pomysł, fajnie, że nie ogranicza się tylko do muzyki „world” (jak ethnocloud).
[…] reprezentowanej „centrali”, czyli świata anglosaskiego. Skąd wiem o zamierzeniach? Bo autora tego pomysłu znam. A skoro już ruszyło, to mogę wreszcie pomysł pochwalić, podobnie jak […]
Brak mi słów. Fantastyczna inicjatywa.
Od zawsze chciałem coś takiego. Od lat chodziła za mną myśl, że skoro w polskiej muzyce da się znaleźć prawdziwe diamenty to jakie rzeczy umykają nam z dziesiątków krajów nieanglojęzycznych nie mogąc przebić się do mainstreamu.
Oczywiście trochę rzeczy poznałem dzięki dobrym ludziom czy to na czatach soulseeka czy na forach(polecanki z knajp niestety rzadko pamiętam), ale to bardzo randomowa kropla w morzu.
Gratuluję pomysłu, wykonania i ogólnie bardzo dziękuję. Na zestawienia z kanonów z poszczególnych krajów czekam przebierając nogami.
Też zmęczyło mnie po kilku latach przedzieranie się przez dziesiątki (czasem setki) blogów pisanych przedziwną czcionką, tak że nawet Google Translate nie zawsze pomagało. Wreszcie udało się ten mozół oddelegować :-)
Super pomysł.
Tak na szybko parę pomysłów dla strony:
1. Przy duzej liczbie zespolów strona będzie uciążliwa w oglądaniu/przewijaniu. Dobrze byłoby dodać opcję wywietlania jako prostej listy (bez zdjęć)
2. Brakuje klasycznego 'Searcha’, do wyszukania zespołu.
3. Po wybraniu kontynentu zostaje mapa świata, która zajmuje dużą częśc ekranu, szczególnie niewygodne przy róznego rodzaju tabletach.
4. Przydałaby się tez opcja playlisty. Odpalam, włączam w tle, jak coś zaciekawi to sprawdzam co to.
5. Coś w rodzaju 'Ostatnio dodanych’ ułątwiłoby śledzenie nowości, itd.
Pozdr.
L.
Dzięki za sugestie. Search jest po prawej stronie i (u mnie) działa. Mapa po wyborze kontynentu powinna się z powrotem zasunąć – dzieje się inaczej? W jakiej przeglądarce?
Mamy też radio po prawej stronie, które gra wielokulturową playlistę. Jeszcze dopracowujemy i nie widać go we wszystkich przeglądarkach – korzystasz z Safari? W razie czego można wejść na nasz profil na Soundcloudzie (jest ikonka na górze) i tam też mamy playlistę.
Ostatnio dodane będą się pojawiać na górze strony głównej.
Korzystam z Firefoxa.
Jest search, fakt, nie zauważyłem
Możnaby dac w jakąś ramkę, bo mi się zlewa z tłem.
Najlepiej chyba jednak dodać szarym tekst, a w nim coś wpisać 'zachęcającego’ – taki obecnie standard.
To samo z playlistą, dość mało mówiące przyciski, jedno zdanie komentarza, jeden wyraz nad nim, by trochę wyjasnił uzytkownikowi, np 'Play to listen to Asia songs’
Mapa się zwija, ale moim zdaniem za mało.
Widzę też, że nie dodaliście opcji komentowania pod wpisem z utworem. Celowy zabieg? To jednak przyciąga użytkowników.
Przepraszam, że się czepiam, ale taki już mój fach:)
Czepianie się jak najbardziej w cenie, dzięki. Nawet jeśli przy niektórych kwestiach pozostaniemy przy swoim, to przynajmniej z wyboru, a nie nieświadomości :-)
Niektóre rzeczy nie są wprost opisane, bo – poza nieuniknionym intro przy utworach – chcieliśmy zminimalizować angielszczyznę. Stąd lupa zamiast słowa „Search” i play zamiast „Play”.
Brak komentarzy po dłuższych przemyśleniach. Ale bieżące wrzutki będą też zajawiane na FB i Twitterze i tam można komentować. Tak zresztą działoby się pewnie nawet wtedy, gdyby komentarze na stronie były. Wiem, dyskryminujemy Chińczyków, ale jeśli pojawią się jakoś liczniej, to najwyżej założymy konto na Weibo…
Fajnie, że macie to przemyślane.
Luźna myśl – To może być fajny pomysł jako inspiracja do układania sobie playlisty na wakacje w danym kraju.
Podepnijcie się pod jakiś portal okołopodróżniczy celem reklamy :)
Zapowiada się to świetnie i przełomowo. Fajnie by było, gdyby dbać o różnorodne gusta piszących, a więc żeby oferta z danego kraju była faktycznie zróżnicowana i pokrywała w miarę szeroko jego scenę muzyczną. Tak żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Pop, rock, alternatywa, metal, hip hop aż do tych rzeczy, które są dystynktywne dla danego kraju/rejonu.
Czy muzykę partyturową też zamierzacie w przyszłości tam opisywać?
Chodzi generalnie o muzykę, którą można lubić, bo lubi się muzykę – a nie określony gatunek. Na pewno nie chodzi o to, żeby trzeba było przeklikiwać 10 kawałków, aż trafi się na „swój” styl. Ale w przypadku nisz globalny obieg informacji ma się akurat bardzo dobrze, o czym świadczą sukcesy naszych metalowych, awangardowych, jazzowych czy elektronicznych. A właśnie muzyka środka (nie mylić z mainstreamem) wydaje się mieć najtrudniej. No może o globalny sukces w popie jeszcze trudniej, ale to mnie specjalnie nie martwi.
Dzisiaj pojawił się kawałek partyturowy, z Japonii, i nawet z rapem :-)
Teraz rozumiem ideę i trudno się nie zgodzić. Powodzenia! A czy w innych krajach uruchomienie serwisu też już zostało ogłoszone?
Jakiejś akcji nie organizowałem, ale korespondenci reklamują oczywiście w społecznościówkach.
Dobra inicjatywa, kibicuję. Parę drobiazgów pod rozwagę:
1. Skoro nazwa strony opiera się na angielskiej grze słów i opisy są po angielsku to chyba nie ma sensu założenie aby „minimalizować angielszczyznę”. Nie oszukujmy się – nie ma obecnie lepszej, wspólnej płaszczyzny językowej niż angielszczyzna.
2. Jak już jesteśmy przy angielskim to w stopce pojawia się określenie „realisation”, co jak rozumiem ma oznaczać realizację strony. Proponuję „web development” albo coś w ten deseń. Słowo „realization” ma jednak zupełnie inne znaczenie: „An act of becoming fully aware of something as a fact”.
3. Zgadzam się, że widget „radio/playlista” jest źle opisany, a właściwie nieopisany. Nie wiadomo do czego się odnosi, co robi. Warto byłoby go lepiej wyeksponować.
4. Linki do społecznościówek są tak filigranowe, że ledwo je widać. Może przenieść je do stopki i zrobić wyraźniejsze?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie.
Dopisanie „radia” radiu wystarczyłoby? Powiększać go już chyba nie ma sensu, i tak jest dwa razy większy niż na takim pitchforku. Linki – OK.
Mimimalizowanie angielszczyzny ma sens, bo pozwala w pełni korzystać ze strony tym, którzy nie kumają tego języka ani w ząb. A w Azji czy krajach latynoskich takich osób bez liku, także w młodszych pokoleniach. Nazwy strony i opisów nie trzeba rozumieć, ale móc włączyć piosenkę czy wyszukać ją na stronie – przyda się.
Nazwę mamy angielską, ale domenę z Peru :-)
Również pozdrawiam, i wielkie dzięki za uwagi.
jestem ślepy czy nie ma wśród państw Rosji?
Na liście są te państwa, z których dostaliśmy już muzykę. Poprzedni rosyjski korespondent tuż przed startem stwierdził, że „porzuca muzykę dla innych zajęć” (dziwny zbieg czasowy z wydarzeniami na Ukrainie), a nowy jeszcze się nie zaktywizował.
Kapitalna strona. To co zdążyłem odsłuchać już mi się podoba. Może to wiosna a może ta muzyka rzeczywiście jest dobra.
Po wygaśnięciu różnych list muzycznych brakuje trochę inspiracji, a taka strona wydaje się spełni swoją rolę.
Dotąd nie miałem czasu, żeby przesłuchać więcej niż kilka utworów, ale w ten weekend zamierzam to wreszcie zmienić.
Na razie przyłączam się do grona kibiców (i za pomocą społecznościowych poszerzam horyzonty kolegów muzykofilów po drugiej stronie Atlantyku), a wkrótce postaram się dodać coś merytorycznego.
Powodzenia!
[…] dziesięć lat temu usprawiedliwiałem się tutaj, dlaczego mimo pierwszego dnia wiosny nie piszę o Talk Talk. Powody były dwa: rozmówca odmówił mi rozmowy i właśnie tego dnia, po roku przygotowań, […]