Tegoroczna edycja odbędzie się już w najbliższy piątek i przeciągnie do soboty, a gościć ją będzie przyjazne wnętrze stołecznego Pardon, To Tu. Pełna rozpiska tutaj, wstęp tradycyjnie wolny.
Organizatorzy zaprosili mnie do gadania o kształtowaniu (się) gustów w „tych czasach”, sam z kolei bardzo chciałbym zaprosić do czynnego udziału was. Przyjdźcie, opowiedzcie, tych ścieżek jest teraz mnóstwo. A jednocześnie wciąż się spotykamy.
Prelegentem będzie też Robert Sankowski, co dla mnie o tyle zabawne, że 8 lat temu jeszcze jako uczniak słuchałem jego pogadanki w ramach warsztatów Media Student. Rok wcześniej na tej samej imprezie gościł Bartek Chaciński i wtedy zagadnąłem go o staż w Przekroju, a potem spełniły się moje zawodowe marzenia.
To tak w ramach zachęty.
.
Biznes mnie nie przyciąga! Raczej odrzuca, a dziewczyna ma szantażuje bym spełniał marzenia…za twym przykładem. Tylko czy o biznes w muzyce chodzi? czy o to by w nim go nie było, a jak już go nie będzie to może pojawi się taki rodzaj biznesu za jaki kocham muzykę! Uwalniamy potencjał…
To co sobie wymarzyłeś?
twój slot fajnie wypadł, ale robert sankowski średnio na jeża. wcześniejszy panel to jednak porażka. nie tak postrzegałem niezależnego artystę (lub też jego przedstawiciela hehehe). nikt ze słuchaczy nie reprezentował poziomu popularności ludzi ze sceny, więc ich cenne rady w stylu: „wykup sobie linki sponsorowane na fejsie / sprzedawaj muzykę do reklam / występuj na eventach dla firm / itp.” były, jak dla mnie, o kant dupy potłuc. pewnie jeszcze w swojej niezależności skasowali za swoje przemowy, żeby udowodnić, że można zarabiać. w sumie spodziewałem się czegoś podobnego, ale zero gadki o sprzedawaniu muzyki w sieci, pobłażliwe uwagi na temat merchu – mimo wszystko niesmakiem się skończyło.
była też „polska szkoła realizatorów”, czyli: jak pokażę małpie wszystkie moje tricki studyjne, to małpa zabierze mi pracę. trochę żenada. bez kadzenia, twój panel zdecydowanie najciekawszy. pzdr.
pardon to tu, rzeczywiście, bardzo przyjemne miejsce na tego typu spotkania. niestety, w sobotę już być nie mogłem, więc nie pomogę.
Życzyłbym MaB-owi, żeby stać go było na opłacanie rozmówców, ale raczej nie. Wczoraj kwestia finansów ciekawie zaciążyła na dyskusji o festiwalach miejskich, bo dwóch z trzech rozmówców ma swoje korzyści z zaangażowania publicznego w imprezy muzyczne. Na pewno między agencjami i Piotrkiem Lewandowskim zabrakło urzędnika, który te pieniądze rozdaje.
Ktoś słuchał może panelu o sensie krytyki muzycznej?
Aha, atmosferze konferencji bardzo przysłużyły się moim zdaniem przenosiny do Pardon To Tu.