Oly.

Oly.

Od początku istnienia bihajpa nie mieliśmy jeszcze takiego odzewu na piosenkę z Polski – a może i skądkolwiek – jak na pierwszy singiel Oly.

Od Argentyny przez Brazylię po Kolumbię, od Grecji, Bułgarii i Chorwacji po Belgię, dostaliśmy jednoznacznie entuzjastyczny odzew, ta ostatnia prosiła nawet o mp3 na potrzeby jakiejś kompilacji. Czego się oczywiście nie spodziewaliśmy.

I może to odpowiedź, jak uczynić polską scenę równie eksportową, jak islandzka. Zamiast ich naśladować, lepiej się z nimi sprzymierzyć.

Fine.




3 komentarze

  1. brt. pisze:

    kopia Kari Amirian

  2. Sosnowski pisze:

    czy ja na tym nie byłem w Hydrozagadce? [za dużo tam piję ;)]

    całkiem całkiem. jeżeli to Ona poprzedzała Low Roar, to, jak powiedział mój zaprzyjaźniony malarz (bynajmniej nie pokojowy acz wojenny), jest to pierwsza liga.

    coś jednak w tym utworze jest nie tak (a sami widzieliśmy po koncercie , że wokalista Low Roar ma słabość do dziewczyn).

    naprawdę mam braki w polskiej muzyce. coś tu kiedyś o tym pisałem. czy to jest czegoś kopią? (bo dla mnie każda muzyka gitarowa jest kalką, ale doceniam inne walory):

    https://www.youtube.com/watch?v=Aps8_v6Qr6U

Dodaj komentarz