Opowiedział nam krótko o genezie „Den Gard”, które bardzo spodobało się naszym bihajpowym kolegom ze świata.
Ostatnimi czasy kontaktowałem się też z Francją folkową i niezalową, elektronicznym Kazachstanem, alternatywną Jordanią, czarnawymi Filipinami i prześliczną Hiszpanią.
Szczególną frajdę sprawia docieranie do artystów, których o wywiady nie proszą jeszcze nawet lokalsi, a konto na fejsie zakładają po naszym pytaniu, czy posiadają takowe.