Kultura z algorytmu

Kultura z algorytmu

Nie tylko o Netfliksie i serialu „House of Cards”, wyreżyserowanym niejako przez big data, rozmawiałem z analitykiem firmy, która Netfliksa w tych niebywałych rachunkach wspiera.

Tekst okazał się jednym z tych, które pisze się bez większego przekonania, czy mają większy sens. Bo przecież wszyscy wszystko to wiemy. A potem przychodzą maile o treści: Wstrząsające.

Co ciekawe, tę przerażającą niektórych inwigilację inni wymieniają wśród głównych powodów, dla których pokochali Netfliksa. Że uch rozpoznaje, że wie, gdzie przerwali oglądanie.

Obstawiam więc, że odważne prognozy z końca artykułu nie tylko staną się rzeczywistością szybciej, niż byśmy sądzili, ale też że uznamy te usprawnienia za naturalne – tak jak wszystkie dotychczasowe.

Fine.




Dodaj komentarz