Letnie w rozumieniu północnopółkulowym, bo w Botswanie niby zima. Na pewno niekompletna, ale chyba najbardziej imponujące zestawienie tego rodzaju, jakie widziałem. I gdyby się dało, chętnie według tego planu przeżyłbym to lato (zimę).

Letnie w rozumieniu północnopółkulowym, bo w Botswanie niby zima. Na pewno niekompletna, ale chyba najbardziej imponujące zestawienie tego rodzaju, jakie widziałem. I gdyby się dało, chętnie według tego planu przeżyłbym to lato (zimę).
Bardzo ciekawe zestawienie pokazałeś. Jest w nim sporo ciekawych wydarzeń, na które mam nadzieję że, chociaż w połowie, się wybiorę. Robi to wrażenie, pozdrawiam :)