Trendy kowidowe

Trendy kowidowe

Po raz pierwszy od początku pandemii udało mi się napisać coś większego, oczywiście o niej – zebrałem garść ciekawych zjawisk, jakie wirus rozkręcił w muzyce.

Patrząc na te oraz inne wątki można odnieść wrażenie, że także w muzyce dzieje się to, o czym szerzej pisał Jacek Dukaj:

XXI wiek stał dotąd pod znakiem wyczekiwania na przyszłość, która ciągle jakoś się spóźniała. Nie pomnę, w ilu dyskusjach brałem udział, gdzie wszyscy się zgadzali, że taka czy inna zmiana musi zajść; a jednak czemuś nie zachodzi. (…)

Tak to miesiąc po miesiącu, rok po roku napinała się sprężyna nieziszczonych konieczności. Aż pojawił się COVID-19.

Wracając do tekstu, mnie najbardziej ciekawi nowa lokalność – i czy się utrzyma, gdy już będzie szczepionka?

A także czy zamknięcie milionów muzyków w domach przełoży(ło) się na jakiś wybuch kreatywności, który odczujemy za parę miesięcy – w końcu przez parę tygodni wszyscy byliśmy jak Islandczycy zimą.

Przy okazji: jest już czerwcowa playlista bihajpowa.




Dodaj komentarz