Zaczęło się od tego, że Ania kliknęła w playlistę „Czy chcesz powiedzieć, że muzyka klasyczna jest nudna?!”, bo miała fajny tytuł i okładkę.
W nowej „Polityce” piszę o niespodziewanym internetowym boomie na klasykę i jego symfonicznych przyczynach.
Szczególną frajdę mi też sprawiły tytuły klasycznych playlist z milionowymi zasięgami: „Jesteś astronautą w kosmosie poznającym rzeczy, których ludzkość nigdy nie pozna”; „Najadłeś się halucynogennych grzybów w erze wikingów”; „Ta playlista sprawi, że poczujesz się jak XIX-wieczny łotr”; no i „Gdy masz doła”.