wrzesień 2024

W tonacji rezygnacji

W tonacji rezygnacji

Odezwałem się jakiś czas temu do świetnej polskiej artystki, która od dłuższego czasu nie wydała ani singla – z pytaniem, czy może w ciszy coś szykuje? Odpisała:

Zrobiłam sobie dłuższą przerwę w robieniu muzyki, taką do odwołania. Potrzebuję zmiany i myślę, że być może już do tego nie wrócę. Znajomi muzycy mówią, że dobry moment sobie wybrałam na muzyczną zawieszkę, bo jest trudno, bo trochę nie ma gdzie iść z tą muzyką. Przy ostatniej płycie też miałam takie wrażenie wrzucania piosenek do czarnej dziury i to wcale nie z powodu pandemii.

Ta refleksja stała się kanwą tekstu o cieniach współczesnego muzykowania, który znajdziecie w nowym numerze kwartalnika ZAiKS-u na stronie 48. Już nie anonimowo sporo o sprawie opowiedział mi Bartosz Chmielewski z Muzyki Końca Lata, choć on żadnych przerw ewidentnie nie planuje.

Fine.


Cienie na scenie

Cienie na scenie

Najpopularniejszy na świecie zespół śpiewający po rosyjsku tworzą Białorusini z post-punkowego Molchat Doma. Ich nowa płyta jest pierwszą, którą nagrali za granicą – konkretnie w Kalifornii – ale nie zmienili specjalnie ani stylu, ani języka.

W „Polityce” piszę o ich globalnym fenomenie przy okazji nowej płyty – tradycyjnie z brutalizmem na okładce – i nadchodzących koncertów w Polsce.

Fine.