I znów to zrobiliśmy – po raz jedenasty.
Jako że pszczelarz próbuje miodu jako pierwszy, zdążyłem przesłuchać jakąś połowę tej listy i już mam 20 płyt wynotowanych do wielokrotnych odsłuchów, może za jakiś czas podzielę się listą osobistych faworytów.
W muzyce lokalnej pyszny rok.