Zasadniczy sens bihajpa najlepiej oddaje nasza główna playlista na nieszczęsnym Spotify, bo przecież o tę globalną lokalność od początku chodzi.
Ale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdemu musi podobać się przeskakiwanie między kolumbijską cumbią a wschodnioeuropejskim postpunkiem, między polskim i koreańskim popem i z powrotem.
Stąd pod koniec ubiegłego roku odpaliliśmy playlisty z Ameryką Łacińską oraz Afryką, a teraz także dedykowaną playlistę skupioną na Europie. Tak mały kontynent, a tak wiele języków.
Przy okazji – o tego typu sprawach w pierwszej kolejności informujemy w naszym oszczędnie dawkowanym newsletterze, do którego zapraszam. Emaile w tych nowoczesnych czasach wciąż pozostają najpewniejsze.