Czyli garść dłuższych tekstów z 2014 roku głównie z „Polityki” – wszystkie są półpłatne, a więc darmowe w ramach pewnego limitu miesięcznego. W razie problemów często pomaga zmiana przeglądarki albo wyczyszczenie pamięci podręcznej.
*
.
Druga droga druku („Polityka”, listopad 2014)
Młode internetowe pokolenie wraca do prasy drukowanej – w postaci nowych tytułów o niskim nakładzie, ale wysokiej jakości.
Jestem sitem („Polityka”, wrzesień 2014)
Rozmowa z Gabą Kulką.
Rozmowa obrazkowa („Polityka”, wrzesień 2014)
Tysiące lat po tym, jak zrezygnowaliśmy z piktogramów i hieroglifów, ludzkość wydaje się je odkrywać na nowo – tym razem w sieci.
Dobre e-maniery („Polityka”, sierpień 2014)
Czy wypada podrywać esemesem? Stosować emotikony w korespondencji służbowej? Polubić wiadomość o czyjejś śmierci? Lista pytań dotyczących manier w świecie online wydłuża się szybciej niż lista odpowiedzi.
Filharmonia nie tylko dla elit („Polityka”, lipiec 2014)
Rozmowa z działaczką i pisarką Candace Allen o tym, co zrobić, żeby publiczność w filharmonii nie była wyłącznie biała i elitarna.
Pharrell Williams („Polityka”, czerwiec 2014)
Przez całą karierę obsypywał przebojami innych. Dopiero po czterdziestce podarował trochę szczęścia sobie, a przy okazji całemu światu.
Jak dla dzieci, to nie może być kiepskie (Dwutygodnik, czerwiec 2014)
Rozmowa z Jerzem Igorem.
Najazd gwiazd („Polityka”, maj 2014)
Polskie festiwale zyskują międzynarodową renomę, dostrzeżono je nawet po drugiej stronie Atlantyku. Imprez i gwiazd jest już jednak tyle, że publiczności zaczyna brakować pieniędzy na bilety.
Pamięć absolutna („Polityka”, kwiecień 2014)
Według filmowców wkrótce będziemy rejestrować każdy nasz krok, archiwizować całe swoje życie. W rzeczywistości już to robimy.
Geografia czasu („Polityka”, luty 2014)
Rozmowa z psychologiem społecznym Robertem Levine’em o tym, że Polacy żyją wolniej od Francuzów, ale szybciej niż Amerykanie – i co z tego wynika.
Poważna ofensywa („Polityka”, styczeń 2014)
Internauci przyjmują muzykę poważną z entuzjazmem, na jaki nie zawsze może liczyć w filharmoniach. Sam internet coraz bardziej porządkuje jej zasoby, a przy okazji pozwala się dowiedzieć, jak i kiedy jej słuchamy. A przede wszystkim upewnić, że słuchamy.
Wszyscy będziemy audiofilami („Polityka”, styczeń 2014)
Młode pokolenia słuchają więcej muzyki niż ktokolwiek przed nimi, ale od hi-fi wolą wi-fi. Audiofile poczuli się więc gatunkiem wymierającym. Za wcześnie – złota era dźwięku dopiero się zaczyna.