Poczucie zakończenia pewnego etapu mam po rekordowym Best of 2017, które nałożyło się na pierwsze bihajpowe wejście do realu podczas festiwalu MENT.
Skumulowane podsumowania roku w skali makro pokazują, gdzie jest muzyka (=wszędzie). A wydarzenia na MENT – od prezentacji 12 teledysków z 11 krajów przez panel językowy z udziałem dziesięciu korespondentów aż po cudowny występ Maniuchy i Ksawerego naprzeciw zahipnotyzowanej publiczności zewsząd, na czele z naszymi korespondentami z Chin, Belgii czy Grecji – punktowo uświadamiały to samo obecnym w Lublanie.
Pytanie o przyjęcie naszej hiperlokalnej polskiej dwójki na festiwalu zupełnie nie worldmusicowym najbardziej mnie stresowało, mimo pozytywnego odbioru nagrań studyjnych w gronie bihajpowym (stąd decyzja o zaproszeniu właśnie ich). Ale jak to po kolejnym potężnym aplauzie powiedział Artur: „Dobra muzyka zawsze się obroni”.
Za LiveBeijingMusic:
(…) the vocal and double bass duo Maniucha & Ksawery who combined jazz improvisation with the traditional songs from the Polesia region in Ukraine – a brilliantly executed set that combined so many different aspects from, storytelling to preservation.