Squarepusher – Just A Souvenir

Squarepusher – Just A Souvenir (Warp)

 

Tom Jenkinson, utalentowany młodzieniec tworzący pod pseudonimem Squarepusher, to jeden z najzdolniejszych uczniów Aphex Twina. Sięgając po radykalne formy, poszerzające granice muzyki elektronicznej, Jenkinson nie zapomniał, że guru Aphex oprócz miana naczelnego innowatora pierwszej połowy lat 90. zasłużył także na laur mistrza nastroju.

Jenkinson, laptopowy wizjoner i sprawny multiinstrumentalista, uwagę szerszej publiczności zwrócił już dobre dziesięć lat temu (wbrew pozorom miłośnicy pogmatwanej elektroniki to grupa liczna i wpływowa). Przez długi czas Squarepusher służył za przykład poszukiwacza idealnego, ale we współczesnej elektronice peleton dogania uciekinierów szybciej, niż w jakimkolwiek innym gatunku.

Świadom tego, że długo nie utrzyma się w czołówce, na swoim bodaj dziesiątym albumie Jenkinson nieoczekiwanie porzuca bezkompromisowe eksperymenty. Skupia się na awangardzie traktowanej z przymrużeniem oka, przy okazji docierając do granicy tanecznego syntezatorowego popu. Ocena tego ukłonu w kierunku muzyki przystępnej na pewno podzieli jego fanów. Perkusyjno-basowe łamańce w lżejszym wydaniu nie zrobią bowiem wrażenia na nikim, kto zetknął się z apokaliptycznymi kanonadami „Ultravisitora”, a Jenkinson wyczerpał też potencjał barokowych miniaturek i jazzowych dygresji.

W tych okolicznościach skręt w kierunku piosenek zakorzenionych jeszcze w Kraftwerku wydaje się posunięciem o tyle ryzykownym, co przyszłościowym. Nawet jeśli ani mrużenie oczu, ani układanie lekkich melodyjek do specjalności Jenkinsa nie należą.

„Przekrój”

 

Fine.




Dodaj komentarz