Sara Tavares – Xinti

Sara Tavares – Xinti (World Connection/GiGi)

 

Miała ledwie 16 lat, gdy w 1994 roku na Eurowizji rozpoczynała międzynarodową karierę. O ile wiekiem niespecjalnie odstawała od gwiazd imprezy, o tyle ze swoją bardziej efektywną – pod względem skuteczności budowania nastroju – niż efektowną muzyką wypadała przy plastikowej euromłodzieży nie lepiej, niż pięć lat później nasz Mietek Szcześniak.

Jeśli kariery muzyczne mierzyć linijką, to występ na Eurowizji stanowił apogeum jej kariery. Pod każdym innym względem Sara Tavares – pochodząca z Wysp Zielonego Przylądka nieopodal wybrzeża Mauretanii, na co dzień mieszkająca w Lizbonie – najlepsze miała dopiero przed sobą. Po dwóch płytach, na których rozdarcie między muzyką portugalską, anglosaską piosenką i tradycją afrykańską usiłowała przekuć w coś konstruktywnego, w końcu osiągnęła równowagę na albumie wymownie zatytułowanym „Balancê”: bez mała wybitnym okazem europejskiego world music, a przy tym szalenie chwytliwym.

Najnowszy krążek altowej wokalistki i sprawnej gitarzystki to mniej przebojów i (jeszcze) więcej iberyjskiego ducha. Brakuje na „Xinti” hitów od pierwszego usłyszenia w rodzaju „Bom Feeling” czy „Balancê”, ale nie ubyło Sarze wyobraźni aranżacyjnej, chętnie sięga po egzotyczne instrumenty, a melodie ubiera w formę niezobowiązujących piosenek uparcie kojarzących się z nadmorską sjestą. Z Sarą upalne dni upłyną wolniej, ale nieporównywalnie przyjemniej niż z kimkolwiek innym. Wypada pójść za radą płyty: „Poczuj to”.

„Przekrój”

 

Fine.




Dodaj komentarz