MGMT – Congratulations (Sony)
Ktoś złośliwy powiązał wydanie „Congratulations” z informacją o zwolnieniach w Sony Music. Bo wbrew tytułowi płyty nowojorczycy z MGMT nie mają czego gratulować ani sobie, ani fanom, a już na pewno wytwórni. Prędzej grupom Van der Graaf Generator, Legendary Pink Dots, a nade wszystko byłym członkom Pink Floyd, których pierwsze płyty znów mogą zacząć się sprzedawać.
Nastoletnia brać zwykła omijać te kapele szerokim łukiem i dopiero drugi album MGMT może stanowić dla niej zachętę (i przepustkę) do krainy psychodelicznych odjazdów sprzed dekad. Słuchacze z progrockową edukacją na karku odnotują jedynie niedbałe brzmienie i cyrkowe melodie, skądinąd pasujące do plastikowej okładki.
„Nagrywaliśmy tę płytę z myślą o koncertach. Napisaliśmy piosenki, które fajnie będzie grać na żywo” – tłumaczy zespół. Tylko czy frajdę będą mieli zgromadzeni pod sceną? Odpowiedź znamy dzięki marcowym występom MGMT. Przedpremierową prezentację całego „Congratulations” publiczność kwitowała skandowaniem „Kids! Kids! Kids!” oraz tytułów innych piosenek z debiutu.
„Przekrój” 15/2010