Mogwai – Hardcore Will Never Die, But You Will (Rock Action)
Kariera szkockiego Mogwai znakomicie ilustruje zjawisko muzycznej inflacji: aktywa nominalnie niby te same, lecz z roku na rok warte jakby coraz mniej. Niegdysiejsi popularyzatorzy post-rocka siódmą płytą utrwalą jedynie i tak dominujące obecnie przekonanie, że gatunek ten stać już wyłącznie na powracanie – jakże rychło! – do własnych korzeni.
Reminiscencje na „Hardcore Will Never Die, But You Will” symbolizuje producent Paul Savage. To on półtorej dekady temu zarejestrował ekscytującą „Młodą drużynę” z Glasgow. Kwintet nie jest dziś już ani młody, ani ekscytujący. Gra poprawną, bezspornie melodyjną i elegancką nudę.
Jednorazowy syntezatorowy skok w bok w „Mexican Grand Prix” kończy się powtórką z niemieckiego avant popu przełomu wieków. Cała reszta to owe „hipnotyzujące kreszenda” gitar, pianina i ciężkich bębnów, tyle że komplementujące właściwości tego określenia dawno temu uległy wyczerpaniu. Szkoda tytułu.
(Machina, marzec 2011)