Tinariwen

Wyrazy uznania dla Tinariwen za przepiękny występ w Palladium.

.

Fine.




5 komentarzy

  1. wieczór pisze:

    No, koncert był przepiękny. Ale ja od siebie dodałbym oprócz Tamikrest Bombino (wiem, dziś Słupsk, jutro Szczecin, ale do obu tak daleko), Inerane i Terakaft.

    PS. Tak, rap był najlepszy ;)

  2. ArtS. pisze:

    Basista niewątpliwie był najbardziej „zwesternizowany”: nie dość, że jako jedyny całkowicie odsłonił głowę, to cały repertuar rockowych póz miał opanowany: wyginanie się, przygrywanie do kolegów, stawianie nogi na głośniku, etc. Zresztą to był jeden z uroków tego koncertu – weszli na scenę z zasłoniętymi twarzami i jako muzycy dla mnie zupełnie anonimowi, a w trakcie okazali się posiadać bardzo różną ekspresję i świetnie się ich oglądało.

  3. Mariusz Herma pisze:

    …i jeszcze Tartit.

    Tinariwen. Tamikrest. Terakaft. Tartit. Tuaregowie lubią T.

    Arts, świetnie to ująłeś. Ciekaw jestem relacji, jakie panują w zespole. Sześciu – czasem ośmiu, czasem więcej – momentami wiekowych już facetów, z „bardzo różną ekspresją”, ale też bardzo różnymi rolami. Dojrzała demokracja, w której niektórzy dobrowolnie wybierają drugi plan albo tańczą na pierwszym, czy to Ibrahim wszystkich tak ustawia?

  4. wieczór pisze:

    Z Tuaregów na T jeszcze są Taliwen, Toumast i na pewno coś jeszcze :) Tak, lubią to T.

    no i jeszcze zostając wśród tuaregów, polecam: http://reaktionrecords.bandcamp.com/album/alghafiat młody zespół z Kidal, który jak mówią, stara się odejść od schematu wypracowanego przez tinariwen.

  5. PopUp pisze:

    To ja dorzucę zdjęcia http://www.popupmusic.pl/no/33/galerie/343/tinariwen%2C-dagadana Basista ewidentnie był rockmanem, ale takim trochę do góry nogami jak jego instrument

Dodaj komentarz