Indie classical

“I’m assuming that someone is going to post a video of them playing in a giant bunny costume, and I’m going to vote for that person.”

Pod nieobecność królika pierwszy internetowy konkurs pianistyczny Davida Langa wygrał długowłosy Australijczykzjawiskowy na swój własny sposób. W nagrodę wraz z trzema innymi pretendentami poleci do Nowego Jorku, by zagrać. Niestety nie w Carnegie Hall. Tam niedawno czterech śmiałków prezentowało nową kompozycję Langa „death speaks” – a właśnie:

Śmiałkami byli: na wokalu Shara Worden (My Brightest Diamond, Sufjan Stevens), na gitarze Bryce Dessner (The National), za fortepianem Nico Muhly (Philip Glass, Björk, Antony, Grizzly Bear, Bonnie 'Prince’ Billy, Mew, Jónsi, Sam Amidon), na skrzypcach Owen Pallett (Arcade Fire, Grizzly Bear, Jim Guthrie, Fucked Up, Beirut, Pet Shop Boys, The Mountain Goats, Duran Duran, The National, R.E.M.). Jeszcze jedna taka postać i może stałoby się coś niezwykłego.

Indie classical rośnie i pięknie się integruje. I pisze o nim, niej Pitchfork.

.

Fine.




5 komentarzy

  1. krzysiek pisze:

    a) Czyli nie dość, że Google Cię spersonalizował (ja nie dostaję tej podpowiedzi), to jeszcze posądził Cię o literówki? :)

    b) Czy ten występ z Carnegie Hall był rejestrowany, można gdzieś posłuchać czy może nawet popatrzeć?

    c) Owen Pallett czyli Final Fantasy – dobre wspomnienia z koncertu na OFFie (2007?), kilka tygodni temu zauważyłem, że koleś bardzo fajnie kaweruje bardzo fajny kawałek Caribou: http://www.youtube.com/watch?v=n2DHHRyt_Bw

  2. PopUp pisze:

    A propos indie classical http://www.barbican.org.uk/music/event-detail.asp?ID=12843 Jak to się mawia w indie, jaram się i doczekać nie mogę

  3. Mariusz Herma pisze:

    Tak bardzo lubisz puzony? :-)

Dodaj komentarz