Strach pomyśleć, jakie spustoszenie czekałoby amerykańskie czy brytyjskie sklepy muzyczne, gdyby tamtejsi wzięli przykład z kraju wschodzącego słońca. Jak podaje Japan Times:
Niedawne aresztowanie Aski z grupy Chage and Aska [za posiadanie narkotyków, konkretnie MDMA], którą fani popu mogą pamiętać ze szkolnych lekcji historii, jak zawsze pociągnęło za sobą błyskawiczne usunięcie wszystkich jego nagrań ze sklepów płytowych.
Z odsieczą przyszedł wszakże internet:
I natychmiastowy skok przeboju duetu “Say Yes” na szczyt listy iTunes.
Przebój tutaj, ale nie trzeba.
.
To „nie trzeba” mnie skusiło. #freeaska
„Say Yes” rzeczywiście nie trzeba, ale takie „On Your Mark” z teledyskiem Miyazakiego to mus. Przy okazji – Aska to mężczyzna:)
Aha, ok, to „którą” odnosiło się do wyrazu „grupa”, ok!