Właśnie odkryłem, że Japończycy mają wytwórnię o swojskiej nazwie. I to, jak się wydaje, całkiem prężną. Nie żebym się łudził, że inspirację zaczerpnęli z mapy, bo to raczej zasługa Davida Bowiego i/lub Joy Division.
.
Właśnie odkryłem, że Japończycy mają wytwórnię o swojskiej nazwie. I to, jak się wydaje, całkiem prężną. Nie żebym się łudził, że inspirację zaczerpnęli z mapy, bo to raczej zasługa Davida Bowiego i/lub Joy Division.
.
Warszawa to taki japoński odpowiednik Forced Exposure, Aquarius lub Norman – wielki sklep z niezależną muzyką. Duży i dobry wybór do tego.
Z nazw polskich warto zwrócić też na zespół Gdansk z Ontario
http://gdansk.bandcamp.com/
No i grupa Amatorski z Belgii.
[…] że Japończycy mają wytwórnię/sklep o nazwie Warszawa. Dzisiejsze odkrycie to włoska oficyna Niegazowana Records. Z tego, co zdążyłem się […]