W nowej „Polityce” przekonuję, że takiego wzmożenia w muzyce jak obecnie nie było od Arabskiej Wiosny. I że mimo iż tym razem wzmożenie jest geograficznie rozrzucone, punktów wspólnych nie brakuje.
Czego dowodem załączone zdjęcie: irański raper Toomaj Salehi w marcu pokazał się w teledysku z opaską w ukraińskich barwach. Dwa miesiące temu nakręcił ten teledysk, teraz siedzi w więzieniu, grozi mu najgorsze.
Ale kłopoty dotyczą nie tylko piszących muzykę, także piszących o niej. Większość moich rozmówców, z których części w artykule nie mogłem wprost zacytować, przebywa obecnie poza ojczyzną: ktoś od lat, ktoś od miesięcy, ktoś od paru tygodni. Nikt z wyboru.
Oby w 2023 r. choć niektórzy mogli wrócić, oby można było ich cytować.